Zmatowie wszystko aerografem na sam koniec i zobaczymy co wyjdzie.
Co do monotonii to też sie jej obawiałem dlatego starałem się każdemu elementowi wyposażenia nadać inny odcień. W miarę mi wyszło chociaż moze różnice tu i tam powinny być większe.
Mordkę dokleję na końcu. Sama twarz wyszła mi w miarę OK chociaż nie powiem że niemogłoby być lepiej (moze odrobinke jeszcze nad nią popracuje). Bardzo zadowolony jestem z paczki papierosów, którą malowałem ostatniej nocy, chociaż pewnie jak moje samozadowolenie nieco opadnie to mniej mi się będzie podobała. Teraz będę się brał za buciki i pasek do bagnetu.
Dzięki za oglądanie i komentarze.